Archiwum listopad 2005


lis 28 2005 Pół roku.
Komentarze: 5

Dzisiaj 28...

Za moment ide do lekarza, zastanawiam sie z mama, czy nei polozy mnei w szpitalu... Odwiedzcie mnie.

cooleczka : :
lis 20 2005 Notka dla 2-och bardzo waznych osob.
Komentarze: 4

Dopiero teraz zaczynam doceniac (powiedzmy) w pelni to, co mam. To, jaka szanse otrzymalam od Boga. I od Kogos. Duzo mysle o tym, jakby to bylo, gdyby ta nitka dobra, ciagnaca sie za mna  nagle zostala przecieta... Z mojej dloni lub Twojej. Nie dochodze do niczego. Nie potrafie sobie tego wyobrazic... Po prostu - to dla mnei za trudne. Dopiero teraz dostrzegam, jakim szczesliwym stalam sie czlowiekiem. Szczesliwym trudniej jest wyobrazic sobie, co by bylo gdyby... (i tu ta negatywna wersja wydarzen....)

K.
Jestes wspaniala. Ludz jakich malo! Jestes jedn z wazniejszych dla mnei osob. Dlatego , gdy sie dowiedzialam, to wystapila swojego rodzaju empatia. Doskonale Cie rozumiem. Boze, jak ja sie tego boje. Ile juz lez wylalam, rozmyslajac o tym, z to moglob sie zdarzyc... Cholerne obawy. Codziennie. Zawsze gdzies w podswiadomosci widnieje tabliczka, ze to moze sie skonczyc.

Obijaja mi sie w glowie slowa "Czemu dopiero tracac cos, dostrzegamy jaka ma dla nas wartosc?"

Czemu? W obecnej chwili wydaje mi sie, ze znam wartosc tego, co mam, na szczecscie co wciaz mam !!! Chyba czasem wydaje sie obojetna wzgledem tego szczescia, ktore przeciez codziennie mnie otacza... Nie wiem czemu, moze to dlatego, ze to niektorzy wydaja sie czasem obojetni wzgledem uczuc, jakie do nich zywie... Zawsze jednak pozostaje nadzieja, ze "tak mi sie tylko zdaje"...


Naprawde szczesliwa jestem! I jednym z najwiekszych moich lekow jest strach wiazacy sie z koncem tego...

Panie, ne dopusc do tego. Nie dopuscmy do tego...

A Ty nie trac checi do zycia... Nigdy tak naprawde nei wiemy, ile szczescia jutro moze niesc ze soba smutek dzisiaj...

cooleczka : :
lis 18 2005 Jest juz za pozno - nie jest za pozno...
Komentarze: 3

Tesknosc zawrotna przyblizy nas.
Zbigna sie wreszcie tory sierocenaszych dwu planet.
Cudnie spokrewnia sie ciala nam.

Jest juz za pozno...

Nie jest za pozno...

Jest juz za pozno...

Nie jest za pozno...

cooleczka : :
lis 17 2005 ok.20-tego.
Komentarze: 3

Czuje, jakby kazda komorka mojego ciala byla gwalcona przez swiat zewnetrzny...

cooleczka : :
lis 11 2005 Chcialabym powiedziec, ze kocham, ale nie...
Komentarze: 3

To jest jakis obled! Siedze teraz w tym fotelu, sluchalam przed chwila panicznie Radia Trojki, plakalam... Snil mi sie Tato. Sen byl taki jasny. Taki bialy. Taki czysty. Cholera, sterylny byl! W ogole slyszalam tam tylko Jego glos. Tylko przez jakis nowoczesny telefon lub komputer. Boze. Jak daleko nam do siebie. DOslownie i w przenosni... Na koniec snu uslyszalam w sluchawce tego powiedzmy, ze telefonu "Uwaga. Autodestrukcja systemu nastapi za (nie pamietam, za ile miala nastapic). Kocham Cie Kochanie..."

Nawet, gdy to pisze, rycze jak bobr. Wstalam, zaczelam sie modlic. Pozniej rzucilam sie na radio. Nie chcialo dzialac, cholera! Wlaczylam komputer, zeby posluchac tegoz radia. Akurat, gdy probowalam jakos je naprawic uslyszalam ktoras nowa piosenke Happysad'u. Jakos tak wzmogla jeszcze bardziej moje odczucia w tej chwili.

Radio juz dziala, a ja siedze po nocach jak jakas wariatka i pisze notke na blogu, ktorej i tak nikt nie zrozumie, o ile ktos jeszcze to czyta... Zreszta. Nikt nie musi tego rozumeic. Ja to rozumiem. Dla mnei ma ona tak ogromny sens. Jest to chyba najbardziej osobista notka.

Juz wiem, jaka to byla piosenka...

od kiedy ropa

od kiedy ropa goja sie rany
od kiedy na polany zielone wyszly barany
motyle trotylem pachna jak nigdy
od kiedy niebiosa na czubku nosa mamy

czy nie czujesz ze
jakos tak
do siebie blizej nam

od kiedy rosa zaiskrzyla prochem
od kiedy ziemia zalotnie blyszczy blotem
od kiedy wsie obrzezone mina
od kiedy wiemy ze te dni predko nie przeplyna

czy nie czujesz…

od kiedy wiosna strzelila nam wojna
od kiedy bombami pulchnieja stragany
od kiedy slina nasza smakuje olowiem
od kiedy ropa goja sie rany

czy nie czujesz…



Gdy probowalam uruchomic radio, nie slyszalam slow ow piosenki. Bylo tylko trzeszczenie. A jak sie okazuje, sa trafione jak ulal w 'moj obecny moment'...

Tak rzadko mowie Wam, ze kocham. Tak rzadko. Zastanawiam sie, czy zawsze mam szanse, by to powiedziec? Ludzie i tak zazwyczaj neguja, to , co mowie.

Sen dal do myslenia. Jak bardzo malo Cie znam. Z dnia na dzien stajesz sie po prostu obcym czlowiekiem. Boli, nawet bardzo. Ale ja naprawde kocham...

cooleczka : :