Umre. Tak, chyba umre. Juz nie bede zaklocala...
Komentarze: 5
Czuje sie taka... niepotrzebna.
Takie NIC. NIC. I tyle... I mam wrazenie, ze gdyby nagle zabraklo mnie nikomu nie zrobiloby sie przykro... Ba! Pewno nawet nikt by nie zauwazyl.
Czuje sie taka bzbarwna i pozbawiona zycia... Pozbawiona jakiegokolwiek sensu egzystencji...
Ale przeciez przez caly czas widzialam ten sens. Tylko, ze zanikl. Nie zanikl we mnie. On nie zanika z mojej strony.
Ten Jasio to ma szczeście...mY snujemy sie po domu i jesteśmy nieprzytomne, bo tak bardzo chciałybyśmy być ;)
Napewno przy tej osobie poczujesz się znów dobrze:)
Przecież to chyba jasne, ze są osoby, którym by Ciebie zabrakło...i z ich życia nie znikniesz nigdy ( tu patrz optymistycznie).
I czasem tak w życiu jest że jednego dnia lgnie do Ciebie masa ludzi z prosbą o pomoc, a następnego nie ma nikogo...:)
Dodaj komentarz